Skoro w tytule pada taki numer, to pewnie będzie mowa o Valentino Rossim. Otóż nie, chociaż legendarny „The Doctor” mógłby odegrać pewną rolę w historii jaka wiąże się z prezentowanym samochodem. Ale tylko marginalną, bo bardziej od niego, na miejscu zdarzenia przydadzą nam się smutni panowie.
Po noworocznych szaleństwach w 1960 roku, Albert Camus, wówczas 46 letni, w pełni sił twórczych, wracał do Paryża z rodziną znanych wydawców Gallimard, przyjacielem Michelem, jego żoną i córką. W drogę powrotną wyruszyli późno, Michel lubił pojechać szybciej a trzeba przyznać, że miał czym. Jego Facel Vega, z mocnym V8 Chryslera pod maską, potrafił nabrać prędkości. Natomiast coupe, mimo luksusowego wykończenia, nie było nadmiernie wygodne dla czterech osób i, siedzące z tyłu, żona z córką hamowały kawaleryjskie zapędy. Na jednym z ciasnych zakrętów, i tu ocena sytuacji jest różna, Gallimard zwolnił, ale za późno, a może poddały się opony w jego samochodzie. Fakt jest taki, że wielkie coupe wyleciało z drogi i wpadło na drzewo. Nikt z pasażerów nie wyszedł z wypadku żywy.
Jak pisze Piotr R Frankowski: „Luksusowe i pięknie wykończone samochody Facel Vega zdobyły wielką popularność wśród celebrytów swojej epoki (choć kupowała je także dla francuskich ambasad służba dyplomatyczna). Wśród właścicieli znaleźli się między innymi Pablo Picasso, Ava Gardner, Christian Dior, Joan Collins, Ringo Starr, Max Factor Jr., Joan Fontaine, Stirling Moss, Tony Curtis, kilku saudyjskich książąt, Dean Martin, Fred Astaire, Louis Malle, prezydent Meksyku, François Truffaut, Robert Wagner, Anthony Quinn, król Maroka Hassan II, Debbie Reynolds, Szach Iranu, Frank Sinatra i Maurice Trintignant. Stirling Moss, który startował w wielu wyścigach i rajdach, wolał przemieszczać się po Europie za kierownicą swojego modelu HK500”.
I właśnie taki model jest wciąż na sprzedaż w aukcji domu RM Sotheby’s. W 1960 roku zbudowano tylko 202 egzemplarze modelu HK500, co czyni ten pojazd dość unikatowym. Jako nowy, samochód został sprzedany we Francji i sześć lat później odkupił go kolejny nabywca, który cieszył się nim kolejne 12 lat, kiedy Facela przejął kolekcjoner Andre Trigano, u którego wóz doczekał do 2020 roku, w którym cała kolekcja została sprzedana. Prezentowane auto jest jednym z niewielu wyprodukowanych z manualną skrzynią biegów marki Pont-a-Mousson. Jego aukcja już odbyła się z początkiem lutego, ale samochód nie znalazł nabywcy i wciąż jest do wzięcia.