To na pewno nie jest praktyczne i codzienne nakrycie głowy. Mało tego, przez wielu uznawany jest za raczej ekscentryczny i staromodny. Niestety, podobnie ma się sprawa z jego motoryzacyjnym odpowiednikiem.
Mało który producent ma jeszcze dzisiaj w swojej ofercie silnik o większej liczbie cylindrów. I przez „większej” wcale nie mam na myśli aż dwunastu. Większość samochodów ma pod maską trzy, górą cztery. Pięć to rzadkość, a sześć i więcej to już domena super marek.
Taka sytuacja była nie do pomyślenia jeszcze 20 lat temu. Wiadomo, niemal wszystkie auta miały cztery gary, trzy to był Japoniec albo bieda Opel (aczkolwiek silnik też japoński), zaś Audi, Fiat i Volvo potrafiły tłusto zawarczeć z pięciu, ale to było ekscentryczne.
Bardziej prestiżowo postrzegano sześć cylindrów, a jeszcze bardziej osiem. Co ciekawe, dobrze wyważona rzędowa szóstka zawsze prezentowała wyższą kulturę pracy niż widlasta ósemka, ale widlaste 12 było dla wielu zwieńczeniem oferty.
850 to samochód o charakterze GT a nie sportowym więc V12 bardziej mu pasuje niż V8 i dlatego taka wersja jest w nim bardziej pożądana. Jest jeszcze jeden powód, dla którego warto sobie taki wóz sprawić. Otóż za niedługo korzystanie z niego będzie zakazane. Tak to widzę.
BMW 850 Ci
Rocznik: 1997
Cena wywoławcza: 97 500PLN