Dane pojazdu

Typ pojazdu: Osobowe

Marka: Citroen

Model: DS 20

Rocznik: 1973

Pojemność: 1985 (cm3)

Nadwozie: Sedan

Moc: 86 (KM)

Stan: Bardzo dobry

Cena: 25 900EUR

Link do oferty:

tutaj

Tę sztuczkę przerabialiśmy już w latach 90. Amerykański rynek zalały wówczas luksusowe odmiany (a potem samodzielne modele) mainstreamowych japońskich marek. Ich celem było wykończenie europejskiej konkurencji, co się oczywiście nie udało. A skoro tak, po ten sam trik sięgnął później, ale w Europie, Citroen.

Deesa z lat 60. była po prostu najwyżej plasowanym modelem marki Citroen, tej samej, która dostarczała ludziom plebejski model 2CV. Nie było z tym żadnego problemu, bo Citroen był marką silną, którą stać było na docieranie do skrajnych fragmentów samochodowego rynku. Skończyło się to upadkiem samodzielności i sprzedażą marki, ale to był czas sporych zawirowań a marketingowcy z Paryża pokusili się nawet o nieudany do końca mariaż z włoskim Maserati.

W nowym millenium francuska marka nie oparła się pokusie bycia luksusową. Nie wystarczyła finansowa klapa modeli XM czy C6, celem było wciąż więcej i więcej. I (chyba) właśnie wtedy, ktoś sięgnął do archiwum i przypomniał o DS. Sęk w tym, że tym razem planowano zrobić z tego oznaczenia zupełnie osobną markę, podobnie jak przed laty Acura z Hondy czy Lexus z Toyoty. A skoro luksusowo, to zaczęli od… DS2, małego miejskiego auta, w którego promocję zaprzęgnięto nawet machinę rajdową marki.

Dzisiaj w salonach marki DS (nie Citroen) odnajdziemy całą gamę SUVów czyli samochodów z najmodniejszym od kilku lat formatem nadwozia, ale luksusowej limuzyny tam raczej brak. Tę rolę pełni nadal Citroen, którego kupujemy w osobnym salonie albo przynajmniej w oddzielonej szczelnie części sprzedażowej ekspozycji. I ten model to dzisiaj C5X, całkiem zresztą słusznie, skoro w przerwach pomiędzy C6 a XM, to właśnie jego poprzednicy służyli za ukoronowanie gamy Citroena.

Prezentowana limuzyna DS pochodzi z 1973 roku i nie ma tutaj potrzeby rozważania czy to Citroen czy inna marka. Nie budzi również wątpliwość brak atrybutów SUVania, za to nie brakuje oznak luksusu, zarówno w podejściu do wykończenia kabiny czy obecności automatycznej przekładni, tak elegancko umilającej jazdę tym hydropneumatycznym obiektem sztuki. Czy modele DS. mogłyby się czegoś od niego nauczyć? Przede wszystkim sensu istnienia, bo o ile w DS wiemy o co chodzi już na pierwszy rzut oka, to w aktualnej gamie trzeba się nad tym nieźle nagłowić.  

Dodaj media
Aby wypełnić ten formularz, włącz obsługę JavaScript w przeglądarce.
Kliknij lub przeciągnij do tego obszaru pliki przeznaczone do przesłania. Maksymalna liczba przesyłanych plików wynosi 30.
Kliknij lub przeciągnij do tego obszaru plik przeznaczony do przesłania.

Powiązane posty

1966P1800Volvo
1985Range RoverLand Rover
1975127 SpecialFiat
19712000Triumph

Zostaw komentarz

Strona korzysta z plików cookie, aby zapewnić najlepszą jakość korzystania z naszej witryny. Akceptuje Więcej