48
W dniu, w którym wszyscy prześcigają się w tanich ofertach (które często wcale nimi nie są), pozwolę sobie sięgnąć na półeczkę z abstrakcją i zaproponować kabriolet, który na pewno nie jest cenową okazją, ale wzbudza więcej pożądania niż niejeden telewizor.
Naszym Black Friday niech będzie dzisiaj Chrysler Imperial Crown Convertible z 1961 roku. Pierwsze, co rzuca się w oczy to wielkość płetw, które spokojnie biją współczesnego mu Eldorado, ale nie stanowią bynajmniej jego jedynej atrakcji.
Stosownie do długości i brzmienia nazwy modelu, Imperial proponuje też całkowicie odjechaną, kosmiczną stylistykę. Jeśli kogoś nie powali wygląd nadwozia to spojrzenie do kabiny może wywołać bezdech. Kokpit jak z rakiety a do tego sterowanie skrzynią biegów przyciskami.
Wszystko to, smakowicie wystylizowane przez projektanta nazwiskiem Virgil Exner, dzięki któremu Chryslery skutecznie rywalizowały na rodzimym rynku. Co nie znaczy, że nie były lubiane poza nim. Ten egzemplarz stacjonuje dla przykładu w Szwecji.
Samochód będzie oferowany na aukcji „Open Roads” domu RM Sotheby’s. Estymacja jego wartości została określona w przedziale 115 – 150 tysięcy Euro. A teraz możecie spokojnie wrócić do łowienia okazji rtv/agd bo wiem, że Imperial nie zejdzie wam spod powiek.
Zdjęcia: RM Sotheby’s.
Chrysler Imperial Crown Convertible
Rocznik: 1961
Cena wywoławcza: 115000 – 150000 EUR