Reisefieber.

Wyjazdy to coś z czym samochód kojarzy mi się najmocniej. Nie osiągi, ale właśnie wyjazdy, z ich atmosferą, trasą, wspomnieniami. I wyobrażam sobie, że wyjazd takim salonikiem mógłby być całkiem miłym wspomnieniem.

Amerykanie do kamperowania podchodzą w dwójnasób. Jedni wybierają coś na kształt holenderskiego domku na kołach a inni radzą sobie w nadstawkach na pikapa, które służą im sezonowo a po wakacjach są zdejmowane i czekają do następnego roku.

Pikap to pojazd typowo roboczy i nie należy się w nim spodziewać nie wiadomo czego. Natomiast może się okazać, że nadstawka do pikapa potrafi zaproponować zgoła luksusowe warunki chociaż z zewnątrz wcale to dobrze nie wygląda.

Wymiarów domku nie zmienisz i są one ograniczone szerokością podwozia, na którym go stawiamy, w tym wypadku starszej daty Toyoty Hilux. Z długością jest już nieco lepiej bo domek zarówno zachodzi na dach jak i wystaje poza nosiciela.

W zabudowie, nawet tak spartańskiej, wygospodarowano kuchnię z kuchenką i piekarnikiem, łazienkę z prysznicem i salon z prawdziwymi fotelami. Do spania służy zapewne miejsce nad kabiną Toyoty. Na wyposażeniu obowiązkowo klimatyzacja.

Pandemiczne czasy sprawiły, że popyt na takie pojazdy zwiększył się drastycznie. Do tego stopnia, że wiosną 2021 ciężko było w VW nabyć nowy pojazd typu California. Kto nie kupił nowego kampera, ten pewnie szuka czegoś z drugiej ręki. W tym przypadku czeka go trochę pracy nad doprowadzeniem wszystkiego do ładu, ale efekt końcowy może być powalający.

Kamper na bazie Toyota Hilux

Rocznik: 1984   

Cena wywoławcza: 47 000PLN

Link