Kiedy moja, obecnie 16 letnia, córka miała roczek, odwiedziliśmy przyjaciół w Szwecji. Carlerik wtedy prowadził formułę wyścigową Volvo a ja wybrałem się do niego Saabem. Jak by jednak nie patrzyć, ten Mercedes już tam wtedy stał.
W polskich realiach takie przywiązanie do samochodu jest rzadkie. Raptem jeden z moich kolegów jeździ tym samym Volvo 240 od chyba dwudziestu lat i nie widzi potrzeby zmiany. Cała reszta, w tym ja, ma za sobą dziesiątki aut, a niektórych już nawet nie pamiętają.
Co innego w Szwecji, jak widać, gdzie takiego Mercedesa stawiasz sobie pod domem i on tam potem z tobą żyje, jest świadkiem ważnych (i mniej) wydarzeń z twojego życia. Co najważniejsze, lata mijają a on tam nadal stoi.
Szokiem było zatem dla mnie, kiedy ostatnio szwedzki przyjaciel podesłał informację, że złożyli mu wizytę specjaliści ze szwedzkiego Bilwebauctions, którzy Mercedesa obejrzeli, udokumentowali a następnie skierowali do licytacji.
Kiedy będziecie oglądali zdjęcia (a może brali udział w aukcji) to pamiętajcie, że „sto siedemdziesiątka” przeżyła w aktualnym domu sporą część swojego życia. Po prostu miłośnik Volvo jakoś nigdy nie zebrał sił do ogarnięcia niemieckiego wozu.
Licytacja rusza 18 listopada.
Mercedes-Benz 170
Rocznik: 1952