74
Zwykło się uważać, że jak co obłe to już nowoczesne i na pewno nie ma w tym ducha ani nawet krztyny youngtimerowości. Co jest myśleniem błędnym, czego dowodzi ten oto Colt.
Przede wszystkim, załatwmy na wstępie kwestię ceny. Sprzedający dość precyzyjnie opisuje zakres przeprowadzonych prac i licznik w mojej głowie bije jak najbardziej do taktu. Do czego dorzucam, zgodną, opinię, że tych samochodów zwyczajnie już nie ma.
Owszem, znajdziecie pordzewiałe 1.3, ale nie porównywałbym samochodów tylko na zasadzie zewnętrznego podobieństwa, bo przecież w takim „japońcu” chodzi o dreszczyk emocji wynikając z jego dynamicznych możliwości.
Te zaś, są tutaj całkiem spore i idą elegancko w parze z dopracowaniem estetyki samochodu. Nie jestem całkiem pewien co do felg od Mini, ale skoro właściciel takie wybrał to na pewno temat przemyślał. Kwestia obejrzenia na żywo.
Ten Colf na pewno nie wygląda na swoje (prawie już) 30 lat i pamiętam, że podobny zarzut spotykał moje Y10. W sensie, że za nowocześnie się prezentuje, jak na klasyka. Co zrobić, czasu nie zatrzymasz, ale po latach można docenić dalekowzroczność projektantów.
Mitsubishi Colt
Rocznik: 1992
Cena wywoławcza: 49 000PLN