Miękki czy twardy?

To kluczowe pytanie zadaję miłośnikom Golfa z  otwieranym dachem. Kabrioletu. O ile ja trzymam się wersji, że jak kabrio to tylko z miękkim dachem, młodsze pokolenia są zdania, że stalowy dach też pasuje.

Każde z tych rozwiązań ma swoje wady i zalety. Niewątpliwie stalowy dach lepiej przylega, mniej przepuszcza wodę (chociaż to tylko kwestia uszczelek) i jest mniej podatny na pocięcie nożem lub zużycie np. od słońca. Samochód z takim dachem szybciej jeździ po autostradzie i generalnie nie wygląda nawet na kabrio. Tradycyjny bezdach z kolei ma w sobie tę dekadencką nonszalancję, furkocze przy szybszej jeździe a zimą lepiej żeby stał sobie w ciepłym garażu i czekał na wiosnę.

Dochodzą też kwestie techniczne. Składane sztywne dachy zajmują więcej miejsca, niż materiałowe, więc linię nadwozia auta trzeba tak z tyłu poprowadzić, żeby samochód dobrze wyglądał w każdej konfiguracji a jednocześnie był gotów przyjąć chowany dach i jeszcze zachować jakąkolwiek przestrzeń na bagaż. Nie będę nudził, że po złożeniu takiego dachu zmienia się rozkład ciężarów w pojeździe bo to akurat właścicieli tych samochodów nadto nie zajmuje.

Ciekawostką marki Volkswagen jest to, że w pewnym okresie produkcji Golfa, sami inżynierowie napotkali na powyższy dylemat. Nie mogąc zdecydować się na jedno rozwiązanie, dali światu dwa. Dla millenialsów powstał Eos a konserwa mogła nadal nabyć wersję kabriolet z miękkim, rozkładanym dachem. Co ciekawe, takie podejście zaowocowało tylko tym, że oba samochody zakończyły żywot i nie pojawił się dla nich następca. Tę rolę przejął, na krótko, New Beetle, aby również zakończyć karierę.

Volkswagen Golf I Cabrio

Rocznik: 1980

Cena: 17 900PLN

Kontakt: 661 561 561

Link