Mademoiselle Hydro pneumatique.
To nie tak, że teraz znowu przyssałem się do bagietki, czosnku, sera i wina. Przypadkowo pojawiła się taka oferta, więc spieszę o niej poinformować. I cóż, że z Francji i zaraz po Peugeot 605. Zapewniam, to czysty przypadek.
Każdy z nas ma zapewne ulubiony obszar kulturowy. Wiadomo, nie wyciągniesz człowieka z Passata i nie wsadzisz siłą do Citroena, bo on tam przecież sczeźnie. Nie wytrzyma. Załamie się nerwowo. To się na pewno tak skończy. Nie mówiąc o przesadzeniu gościa z Mercedesa do, powiedzmy, Fiata. Taka akcja w głowie się nie mieści. W drugą stronę, być może, było by to do pomyślenia.
I nie ma tu nic do rzeczy domniemana solidność czy statystyki awaryjności. Samochód nie składa się bowiem wyłącznie ze swoich usterek. Oczywiście, z wiekiem, przybywa ich, zresztą w każdym. Ale zanim jeszcze do niego wsiądziemy, praktycznie wiemy, czy dany samochód będziemy w stanie polubić czy nie.
Bezpośrednie takie doświadczenie miałem z małym Autobianchi Y10. Kolega zapragnął pierwszego klasyka. Miał być tani, prosty, niezbyt drogi i unikatowy. I taki był, do czasu kiedy kolega nie ujrzał go na żywo. Z odległości kilku metrów rzucił tylko „czemu to takie małe?” i już nie chciał nawet do auta podejść.
Trudno, w kilku słowach, ująć coś takiego jak design. Ludzie rozpisują się o poprowadzeniu linii, proporcjach, doborze przeszklenia czy, wprost, agresji pewnych form, a innych nie. Moim zdaniem, najbliżej tutaj pasuje słowo „klimat”. To ono bowiem odpowiada za niewytłumaczalne „coś”, co sprawia, że pewne miejsca, przedmioty, pasują nam, lub nie.
Citroen XM
Rocznik: 1990
Cena: 25 900PLN
Kontakt: 695 738 620