Niekoniecznie dres.
Nie tak znowu dawno, jeden z redaktorów magazynu „Classic Auto” przekonywał mnie, że BMW e36 to już właściwie klasyk. Nie do końca mu uwierzyłem, ale postanowiłem przejechać się autem serii e39, tym bardziej nie klasyk, za to z silnikiem 2.8.
I właściwie tylko dlatego to kombi znalazło się na stronie. Dla silnika. A konkretnie, dla jego sposobu pracy, bo chyba nie ma już dzisiaj nikogo, na kim 200 koni mocy robi jakiekolwiek wrażenie. Kiedyś, może tak, ale nie dziś.
Przejażdżka e39, z silnikiem 2.8 i manualną skrzynią biegów, dała mi dawkę czystej przyjemności. Fakt, „piątka” jest większym autem i zapewne odczucia zza kierownicy są mniej bezpośrednie, niż w takiej „trójce”. Co nie zmienia faktu, że za kółkiem panowała „radość z jazdy”.
2.8 pracuje bardzo kulturalnie, praktycznie bez zawahania, drgań czy wręcz odgłosu. Tak samo rozwija obroty, płynnie, stanowczo, harmonijnie. To czuje się na kierownicy, tylnonapędowe auto lekko przysiada żeby mocniej odepchnąć się od jezdni. Czuć to też przez fotel, przyrost prędkości jest naprawdę zauważalny.
Najbardziej w smakowaniu sposobu pracy tego silnika, podobało mi się jednak to, w jak niestrudzony sposób, na każdym kolejnym biegu, i w coraz wyższym zakresie obrotów, chętnie reagował na kolejne dawki paliwa.
Wiem, że zużycie paliwa, nie należy tutaj do umiarkowanych, ale nigdy nie nazwałbym tego silnika żarłocznym. Owszem, lubi smakować etylinę, praktycznie w nieograniczonych dawkach. Jednak odwdzięcza się siłą i kulturą pracy. Jak smakosz właśnie, nie żarłok.
Cóż, do codziennej jazdy, jest mi zatem obojętne, jak wygląda obudowa tego silnika, tak bardzo chciałbym mieć go za kompana. A że przy okazji, nadwozie go otaczające nie jest zgnite a nawet można dopatrzyć się w nim nutki klasycznej nostalgii, to tym lepiej.
BMW e36 328
Rocznik: 1996
Cena: 11 900PLN
Kontakt: 795 180 673