Pożeracz znaków czasu.
To bardzo przykre i ironiczne, że wiele z tzw. ikonicznych samochodów nie doczekało czasu ponownej świetności z powodu słabego zabezpieczenia ich nadwozi przed korozją. Sierra to jedna z ofiar na tej długiej liście.
Mówiło się powszechnie, że korozja to problem włoskich samochodów i jakież było zaskoczenie kiedy okazało się, że rdzewieją też BMW i Fordy. Nie mówiąc o szoku właścicieli Mercedesów z początków lat 2000, których gwiazdy praktycznie nikły w oczach.
Od każdej reguły są jednak wyjątki. Jak moje włoskie maleństwo Y10 czy ta biała Sierra. Auta, którym życie okazało swoją łaskawość, że mogły spędzić sporo czasu w suchym i przewiewnym garażu gdzie wroga korozja nie zagląda bo i tak nie ma tam dla niej nic do roboty.
Wierzyć się nie chce, że patrzymy na 33 letnie auto, ale dokładnie to samo mam gdy spoglądam na Autobianchi. Nie dałbym im w życiu takiego wieku, a jednak po bliższej analizie, wierzyć się nie chce w tempo i skalę dopracowywania czegoś, co zasadniczo wciąż służy nam do jeżdżenia.
Ford Sierra
Rocznik: 1986
Cena: 10 500PLN
Kontakt: 601 230 852
