Oho, myślicie sobie, że nie wytrzymałem dłużej niż rok z jednym samochodem i już szukam następcy Mercedesa kombi. I jesteście w błędzie chociaż nie powiem, zawsze coś człowiekowi chodzi po głowie, ale tym razem tytułowa „zmiana” odnosi się tylko do oleju. Otóż, wyjeździłem już 15 tysięcy kilometrów od ostatniej zmiany oleju poprzedzonej płukaniem preparatem Forte i teraz pora na powtórkę. Tak, po zastosowaniu płukanki i preparatu TopEnd przebieg między zmianami oleju wydłużyć można bezpiecznie do 15 tysięcy kilometrów i cieszyć się dłużej tym, co w silniku pracuje (i smaruje). A także filtrami, co jest nie bez znaczenia dla kieszeni kierowcy. Nie wypada tego mówić, ale w moim przypadku te 15 to już jest 16 tysięcy kilometrów a jeszcze trochę przybędzie zanim Mercedes ostatecznie wjedzie na kanał. Tak się bowiem poskładało, że nie było czasu zrobić przy nim niezbędnej obsługi. Ponieważ poziom oleju pozostawał prawidłowy a czasu rzeczywiście zabrakło, postanowiłem przeciągnąć chwilę ten serwis i mam nadzieję, że dzielne kombi nie będzie mi tego miało zbytnio za złe.
Taka sytuacja pozwala też przyjrzeć się zużyciu oleju w silniku 1.8 Kompressor jaki mam w swoim aucie. Z tego wynika, że raz na 8 tysięcy kilometrów auto domaga się dolewki litra oleju. Nie dalej jak wczoraj, czyli już po powrocie znad morza, zakomunikował tę potrzebę na wyświetlaczu. Cóż, już nie będę nic dolewać bo i tak jest umówiony na zmianę. Uprzedzając ją, a wiedząc o dwóch dłuższych trasach, wlałem do zbiornika preparaty czyszczące przewody paliwowe, pompę i wtryski. Dwie buteleczki idą na pełen zbiornik i właśnie najkorzystniej działają gdy potem pokonujemy trasę. Jakie są tego efekty? Otóż takie jak na załączonym zdjęciu. Okazuje się, że ciężkie kombi jest w stanie wykręcić całkiem przyzwoity czas przejazdu i średnią, wynikającą z tego, prędkość a jednocześnie zadowolić się umiarkowaną dawką paliwa.
Dystrybutor preparatów Forte nie korzysta z takich informacji do promocji swoich produktów. Wiadomo, każdy ma inną nogę (a i nacisk inny), ale pomyślałem, że warto żebyście wiedzieli. No dobra, to teraz tylko świeży olej i jesteśmy gotowi na następne 15 tysięcy kilometrów. A wtedy trzeba się będzie zainteresować wymianą rozrządu, która w tych silnikach przypada właśnie w okolicach 200 tysięcy kilometrów przebiegu. I fajnie i nie, bo koszt takiej operacji nie jest mały i wynosi od 2 do 3 tysięcy, w zależności od przyjętego zakresu wymiany i doboru części.
Czas na zmianę.
Specyfikacja pojazdu
Marka: Mercedes-Benz
Model: S211
Rocznik: 2003
Przebieg: 187281
Agencki.
Poniżej pasa.
Marcin Suszczewski
Marcin Suszczewski, pracę dziennikarską zaczął w tygodniku „Motor” w roku 1990 a następnie współtworzył kultowy „Motomagazyn”. Jako dziennikarz i edytor tekstów związany był z „Wyprawy4x4” i „ClassicAuto”. Świat motoryzacji komentował też dla TV Biznes oraz audycji radiowych Jedynki i Trójki. Marcin ma w portfolio kilkanaście ważnych kampanii reklamowych, w tym dla marek automotive. Został wyróżniony srebrnym medalem na International Media Awards za publikację w amerykańskim „Automobile Magazine”. Wraz z agencją Tony Jardine, współtworzył program PR zespołu WestMcLaren GT. Wydawał pierwszy w Polsce magazyn dla klientów marki Volvo, „Amazon”. Na co dzień zajmuje się opracowywaniem i redakcją tekstów, w tym dla rynku reklamowego jako copywriter, wszak związany był z największymi agencjami jak Lintas, Grey czy Scholz&Friends. Specjalizuje się w motoryzacji, ale jego hasła reklamowe i teksty znajdziecie przy okazji reklam wody mineralnej, kosmetyków czy elektroniki.