„Cruising for bruising”.
Tak onegdaj śpiewała Basia Trzetrzelewska i był to wielki przebój z hitowej płyty wspaniałej grupy Matt Bianco. Nie bez powodu wymieniam tu tę wokalistkę, wszak to bodaj ulubiony głos Marka Niedźwieckiego, byłego już guru radiowej Trójki.
Bo miniony weekend był trochę jak tytule tego przeboju Basi i kolegów, można było oberwać. I to nawet dosłownie o czym przekonali się mali przedsiębiorcy a nawet jeden senator RP protestujący pod Zamkiem Królewskim w Warszawie.
Można też było zbierać cięgi po rzekomych manipulacjach głosowania na Liście Przebojów Trójki, wydawanej od lat i zbliżającej się właśnie do okrągłego jubileuszu 2000, feralne notowanie z Kazikiem miało numer 1998.
Te myśli unosiły się w mojej głowie kiedy wraz z innymi miłośnikami starszej motoryzacji przemierzałem ulice stolicy bo boczne jej zakamarki były wręcz zatkane policyjnymi budami i radiolami. W pewnym sensie panował więc klimat jak sprzed lat.
Na pomysł samochodowego spotkania w czasie zakazu spotkań wpadli niezawodni ludzie z Youngtimer Warsaw. Zmobilizowali naprawdę liczną grupę kierowców a nagrodą miały być foty ustrzelone na ulicach miasta przez utalentowanych mistrzów obiektywu.
Co mam rzec, było wspaniale, z radością obserwowałem pozostałych uczestników zabawy jak tworzymy barwny, wręcz historyczny korowód na ulicach i skrzyżowaniach. Refleksja jest taka, że w latach produkcji tych samochodów, te ulice tak dobrze nie wyglądały.
Relacje foto będą zamieszczał w tych dniach na profilu facebookowym a was zapraszam na pokład Y10, razem przejedziemy trasę pomiędzy wyznaczonymi przez organizatorów punktami. Przyspieszyłem nieco obraz żebyście nie usnęli z nudów. Jadziem.
Zdjęcie: Sebastian Tuszyński
2 komentarze
Super inicjatywa! Youngtimer need +100 😉
Musisz to zobaczyć na własne oczy. Kolejna edycja już pod koniec Maja. Polecam.