Kilka miesięcy temu pisałem – tutaj – o pracach Jakuba Napieraja a zwłaszcza jednej z nich, na której uwiecznił scenę z samochodem marki Morgan. Polski importer marki zareagował na malarstwo tak entuzjastycznie, że pan Jakub i jego malarstwo z dnia na dzień zyskało światowy rozgłos.
Okazuje się, że nie na tym koniec i po samochodach Morgan przyszła kolej na następną brytyjską markę. Wybór padł na Caterhama czyli piewców opracowanego przez założyciela Lotusa, Colina Chapmana, modelu Super7.
Caterham to typowy kit car, podobnie jak Westfield, o którym też pisałem w tym sezonie – tutaj – bo jeden taki jeździ w torowych polskich pucharach, którym się przyglądałem w tych pandemicznych miesiącach. Przy czym określenie owo niekoniecznie musi oznaczać siermiężność.
Wielka Brytania to kraj gdzie wielkie rzeczy tworzy się w szopie. Tak o swoich rodakach powiedział w swoim czasie Jeremy Clarkson i trzeba przyznać, że sporo w tym racji. Anglicy to naród wynalazców, ale też indywidualistów. Lubią pracować na własną ręką i we własnym zaciszu.
Budowanie w tzw. szopie to jednak, podkreślam niekoniecznie praca skazująca produkt na losy pojazdów typu SAM, znanych u nas zwłaszcza z rajdów przeprawowych 4×4 czy bieszczadzkich połonin. Szopa engineering to po prostu niewielka skala i spora dokładność ręcznej roboty.
Do tego stopnia ta ręczna robota zasługuje na zaufanie, że Caterham angażuje się, praktycznie od samego początku istnienia, w wyścigi. Lotus Super7 jest do tego idealną bazą niezależnie do niewielkich technicznych zmian wprowadzanych przez kolejne firmy kopiujące kultowy model.
Polski importer postanowił jednak podgrzać dodatkowo temat i proponuje w sezonie 2021 formułę wyścigową Caterham Academy gdzie zaplanowano (na razie) 6 startów w sezonie z początkiem i zakończeniem na Torze Poznań.
Każdy z uczestników zostanie drobiazgowo przygotowany do uczestnictwa w torowym ściganiu, otrzyma też niezbędne elementy wyścigowego ekwipunku oraz oczywiście samochód w pełni przygotowany do torowej rywalizacji. Wszystko za cenę 200 tysięcy złotych za sezon.
Inicjatywa marki Caterham to kolejne już działanie w kierunku sportowego szkolenia kierowców, a podobne zapowiedziała wcześniej np. Akademia Quadrifoglio w przypadku samochodów Alfa Romeo. Każdy ma tutaj swoje podejście i skalę, ale przede wszystkim cieszy entuzjazm organizatorów, że w obliczu narzekania i obostrzeń zbierają się na odwagę i planują takie przedsięwzięcia.
Więcej o Academy przeczytacie na stronie importera marki Caterham, zapraszam – tutaj.