Czego艣 takiego w krajowym 艣ciganiu klasyk贸w dawno nie widzia艂em. Zawodnicy tak spragnieni start贸w, 偶e na pierwsze w sezonie imprezy przybyli t艂umnie a cz臋sto na obie naraz chocia偶 w ubieg艂ych sezonach starannie dobierali kalendarz.
Nie ma si臋 co dziwi膰. Pandemia op贸藕ni艂a sportow膮 aktywno艣膰 o kilka miesi臋cy a to nie jest dobre dla zawodnik贸w ani ich maszyn. Wiadomo, jedni i drudzy rdzewiej膮 i obserwacja pierwszych tegorocznych start贸w pokaza艂a to wyra藕nie.
Inna sprawa, 偶e czerwcowa pogoda nikogo nie rozpieszcza. Lampa na przemian z pomp膮 to chyba najkr贸tszy spos贸b 偶eby aur臋 opisa膰. I nie ma tu 偶adnej przesady, bo w s艂o艅cu asfalt tor贸w w U艂臋偶u i S艂omczynie rozgrzewa艂 si臋 niemi艂osiernie.
Ju偶 samo to sprawi艂o, 偶e startuj膮cy mieli niema艂y problem z doborem ogumienia. U艂臋偶, znany z apetytu tamtejszych alejek na wszelkiej marki wyroby gumowe i tym razem podjad艂 sobie za spraw膮 nowo nawiezionych opon. S艂omczyn natomiast pozostawia艂 w niepewno艣ci czy aby nie si臋gn膮膰 po deszczow膮 gum臋 bo chmury i burze kr膮偶y艂y nieopodal a pod koniec dnia pobliska Warszawa prze偶y艂a prawdziwe oberwanie chmury.
Pogodowe kaprysy nie mog艂y zrazi膰 偶膮dnych wra偶e艅 zawodnik贸w. Na U艂臋偶u pojawi艂o si臋 a偶 90 ekip a w S艂omczynie by艂o ich ju偶 ponad 120 z dodatkow膮 list膮 oczekuj膮cych. Nic w tym dziwnego, do ko艅ca sezonu rund jak na lekarstwo a przecie偶 ka偶dy ma chrapk臋 na punktowane miejsce.
By艂em na obu rundach a 偶e odby艂y si臋 w raptem tygodniowym odst臋pie to relacja jest jedna ale dla obu. Przygotowa艂em j膮 w formie video a uzupe艂niam zdj臋ciami, w tym z aparatu niezawodnego Kuby 呕o艂臋dowskiego, kt贸remu serdecznie dzi臋kuj臋 za ich udost臋pnienie.